wtorek, 17 lipca 2012

Po wczorajszych zakupach pasmanteryjnych w hurtowni, uszyłam trzy koszulowe spódniczki:


Dzisiaj popracowałam też z drutem:
Oprócz tego uszyłam jeszcze drugi już śliniaczek dla mojej Karo, ale zdjęcia wrzucę dopiero gdy mała wróci od babci.
Kończy mi się zapas koszul - została czarna, ostatnia, ale z niej ma powstać coś innego niż spódniczka, więc muszę zaczekać na przypływ odpowiednich pomysłów. Do wykorzystania mam też duże ilości zamków, które są efektem wczorajszych zakupów. Poza tym, na moim stanowisku pracy czeka kilka nowych materiałów i filc na torebeczkę.
Dobranoc!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz