EDIT:
Potrzeba matką wynalazków, czyli jak uszyłam sobie pasek (na dodatek dwustronny!), którego do tej pory mi brakowało :)
Wykorzystałam: dwa rodzaje tkanin, flizelinę, atłasową wstążkę o szer. 20mm
Z flizeliny wycięłam kształt paska (bez zapasu na szwy), a wstążkę przycięłam na odpowiednią długość i przypaliłam jej brzegi:
Flizelinę przyprasowałam do cieńszego materiału, przykładając przez mokrą szmatę żelazko miejsce obok miejsca na ok. 12 sekund.
Wycięłam dodając ok. 1 cm zapasu, także z drugiego materiału:
Obie warstwy spięłam prawymi stronami do siebie:
Zeszyłam zostawiając otwory po bokach, przewróciłam na prawą stronę i przeprasowałam:
W otwory włożyłam wstążkę, przeszyłam (także dookoła) i taki jest efekt:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz